Masowe starcia z użyciem walkie-talkie w Libanie przynoszą ofiary

W środę w południowym Libanie i na przedmieściach doszło do eksplozji. Wstępne doniesienia mówią o co najmniej dziewięciu ofiarach śmiertelnych i ponad trzystu rannych. Krótkofalówki Icom F82 eksplodowały między innymi w samochodach. Wybuchy były także słyszane w pobliżu miejsc, gdzie odbywały się pogrzeby osób zabitych w wyniku wczorajszych (17 września) eksplozji pagerów.

We wtorek 17 września w Bejrucie w jednym momencie eksplodowały tysiące pagerów bojowników. Świadkowie opisują to jako potężny wybuch, a około 4 tys. osób zostało rannych. Wśród poszkodowanych znaleźli się nie tylko członkowie Hezbollahu, ale także medycy oraz przypadkowe osoby. Ranny został także irański ambasador w Libanie, Mojtaba Amani.

Według źródeł Reutersa walkie-talkie i pagery zostały kupione przez Hezbollah. Ładunki wybuchowe w pagerach sprowadzonych przez organizację miały podłożyć bojownicy. Stało się to na kilka miesięcy przed wtorkowymi detonacjami. Niewykluczone, że takie same kroki podjęto w przypadku krótkofalówek.

Więcej informacji na ten temat dowiesz się z artykułu: „”.