e-bloger.pl

Wszystko, co warto wiedzieć

Najważniejsze

Czy powinni Kaczyński i Ziobro odpowiedzieć przed sądem za Fundusz Sprawiedliwości? Sprawdź, co sądzą respondenci naszej sondy

Według stanu na wtorek godz. 19, w sondzie wzięło udział Gazeta.pl. (2009 głosów) wskazało, że prezes PiS Jarosław Kaczyński i były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinni stanąć przed sądem ws. Funduszu Sprawiedliwości. Przeciwnego zdania jest (112 głosów). 21 czytelników nie miało w tej kwestii zdania.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie zbada wątek , który prezes PiS miał wysłać przed wyborami w 2019 r. do ówczesnego ministra ws. Funduszu Sprawiedliwości. Śledczy ustalą, czy Kaczyński złamał prawo, nie składając wówczas formalnego zawiadomienia do prokuratury. Ocenią także, czy zarzuty powinien usłyszeć sam Ziobro, nie podejmując konkretnych działań.

W piśmie z sierpnia 2019 r. prezes PiS apelował do lidera ówczesnej SP, by kandydatom SP w wyborach parlamentarnych korzystania z w trakcie kampanii. „Zwracam uwagę Pana Ministra, że przypadki, o których już w tej chwili mówi się w środowiskach naszej koalicji, o ile są prawdziwe, mogą przynieść zarówno z punktu widzenia przebiegu kampanii, jak i ze względów związanych z jej rozliczeniem przed Państwową Komisją Wyborczą” – pisał prezes PiS. – Nie pamiętam, czy taki list do mnie trafił. (…) I sądzę, że odpowiedź została udzielona, ze wskazaniem, że są to plotki. Że działanie funduszu nie różni się niczym od innych funduszy tego typu, które działają permanentnie – mówił w lipcu Zbigniew Ziobro w Interia.pl.

Jarosław Kaczyński również twierdził, że nie pamięta listu. Zaznaczył, że jeśli rzeczywiście został przez niego napisany, to był to skutek skarg, które wpływały do niego w trakcie kampanii ze strony niektórych posłów. – Wyraźnie piszę w tym liście, że nie. Wszelkiego rodzaju zarzuty prawo-karne, które są tutaj formułowane… powiedzieć bzdura to mało – stwierdził prezes PiS.

Przeczytaj o piśmie, które Roman Giertych , ,