Marzy o tańszych lokalach? Deweloperzy biją rekordy, spełniając oczekiwania klientów
Dlaczego to jest ważne? Wzrost marż deweloperów ma bezpośredni wpływ na ceny mieszkań, które w ostatnich latach rosły w zawrotnym tempie. Wysokie marże oznaczają, że deweloperzy mają duże pole do obniżek cen, co mogłoby ulżyć kupującym. Na razie jednak nic na to nie wskazuje. Gwałtowny wzrost cen mieszkań pokazuje skalę problemu.
Jak rosną ceny mieszkań? Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że w drugim kwartale tego roku ceny mieszkań na rynku pierwotnym wzrosły o 20,4 proc. w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej. Najszybszy wzrost odnotowano w Krakowie (31,8 proc.), Poznaniu (22,8 proc.), Warszawie (21,6 proc.) i Gdyni (21,1 proc.).
Jakie są marże deweloperów? W 2022 r. marża deweloperów przekroczyła po raz pierwszy 30 proc., a w 2023 r. wyniosła 31,2 proc. Dom Maklerski Banku Pekao podał, że Ronson Development osiągnął w pierwszym półroczu 2024 r. marżę sięgającą 48 proc. Jeszcze w 2017 r. marża tego dewelopera wynosiła średnio 17,9 proc., a w 2023 r. sięgnęła 35,2 proc.
Jaka jest przyczyna wzrostów? – Za ten świetny wynik, wbrew pozorom, nie odpowiada rządowy program „Bezpieczny kredyt 2 proc.”. Efekt programu będzie dostrzegalny po dwóch latach od jego uruchomienia, czyli w 2025 r. Wynika to z tego, że wynik finansowy firmy deweloperskiej opiera się na danych po przeniesieniu własności nieruchomości. W Polsce natomiast kupuje się mieszkania na początkowym etapie inwestycji, gdy prace budowlane dopiero startują. Własność mieszkań kupionych w ramach rządowego programu będzie więc przenoszona w 2025 r. i to dane spółek deweloperskich w tym okresie pokażą, jaki wpływ na rynek miało wsparcie – tłumaczy w rozmowie z „GW” Patryk Kozierkiewicz, radca prawny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Czytaj również:
- Rekordowe ceny mieszkań. Podobnie jak zyski deweloperów
- Zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej dla byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw strategicznych i twórcy „Red is Bad”
- Zaskakujące wnioski po wizycie w Czechach. „Dziś jesteście dwa, a nawet trzy kroki przed nami”