e-bloger.pl

Wszystko, co warto wiedzieć

Najważniejsze

Wybory w Stanach Zjednoczonych: Obama zaniepokojony Bidene. Media sugerują możliwą decyzję już w najbliższy weekend

Barack Obama stwierdził w rozmowie ze stronnikami Partii Demokratycznej, że szanse Joe Bidena na reelekcję ogromnie zmalały, a sam zainteresowany powinien poważnie przemyśleć swoją kandydaturę – dowiedział się .

Amerykański dziennik przypomina, że od czasu niefortunnej debaty wyborczej, Obama odbył wyłącznie jedną rozmowę z Bidenem i starał trzymać się w cieniu. W przeszłości niejednokrotnie oceniał, że zwycięstwo nad Donaldem Trumpem będzie dla demokratów niemałym wyzwaniem.

Rosną naciski na Joe Bidena. Barack Obama: Powinien przemyśleć swoją kandydaturę W rozmowach, których treść poznali dziennikarze, Obama utrzymywał, że zależy mu wyłącznie na ochronie prezydenta oraz jego politycznego dziedzictwa. Jednocześnie podkreślał, że decyzja o rezygnacji z udziału w wyborach leży wyłącznie w rękach Bidena.

Dziennikarze podają jednak, że były prezydent aktywnie uczestniczy w zakulisowych rozmowach z wpływowymi demokratami, które dotyczyć mają przyszłości kampanii Bidena. Jedną z rozmówczyń jest ponoć Nancy Pelosi, była przewodnicząca Izby Reprezentantów, które nawołuje prezydenta do rezygnacji z walki o reelekcję.

Zdaniem polityczki Biden nie ma szans na pokonanie Donalda Trumpa i może doprowadzić także do porażki demokratów w wyborach parlamentarnych. „Obama widzi się jako konsultant i doradca swojego byłego wiceprezydenta oraz mówi swoim sojusznikom, że czuje potrzebę ochrony Bidena. W tych rozmowach Obama powiedział, że uważa Bidena za świetnego prezydenta i chce chronić jego dokonania, które mogą okazać się zagrożone, jeśli republikanie przejmą do przyszłego roku Biały Dom i obie izby Kongresu” – pisze „The Washington Post”.

Sztab Bidena zapewnia, że nie wycofuje się z wyścigu. „Prezydent się nie waha” W środę (17 lipca) Biden tymczasowo zawiesił kampanię z powodu zakażenia koronawirusem. Prezydent i jego sztab nie mówią jednak otwarcie o możliwości wycofania się z wyborów. Doradca polityka Quentin Fulks podtrzymuje, że kampania będzie toczyć się dalej. – Prezydent się nie waha. Podjął decyzję. Nie chcę być niegrzeczny, ale nie wiem, ile razy możemy jeszcze odpowiedzieć na to pytanie – powiedział dziennikarzom.

Sam Biden twierdził, że wycofa się z wyścigu wyłącznie w jednym przypadku: – Gdyby pojawiła się jakaś choroba, jakieś schorzenie, gdyby ktoś, lekarze, przyszli i powiedzieli: masz ten i ten problem – oznajmił. Joe Biden rozważa wycofanie się z walki o reelekcję? Media: Decyzja może zapaść już w weekend Środowisko demokratów wywiera jednak na prezydenta coraz większą presję.

W nieoficjalnej rozmowie z portalem informacyjnym Axios wysoko postawieni politycy partii oznajmili, że Biden prywatnie pogodził się z sytuacją i może zostać przekonany do rezygnacji z kandydatury jeszcze w najbliższy weekend. – Ma wybór, może przejść do historii jako jeden z jej bohaterów, albo mieć pewność, że nigdy nie powstanie jego biblioteka prezydencka. Modlę się, aby postąpił słusznie. Wszystko zmierza w tym kierunku – powiedział jeden z bliskich przyjaciół prezydenta.

W środę opublikowało wyniki sondażu przeprowadzonego przez Narodowe Centrum Badań Opinii Publicznej Uniwersytetu w Chicago. Wynika z niego, że 65 proc. demokratów chce, by Joe Biden zrezygnował z wyścigu i ustąpił miejsca innemu kandydatowi. Agencja prasowa podkreśla, że badanie zostało przeprowadzone jeszcze przed zamachem na życie Donalda Trumpa, który mógł dodatkowo wpłynąć na przekonania demokratów.