e-bloger.pl

Wszystko, co warto wiedzieć

Światowe

Ważny dyplomata zbiegł przed reżimem Kim Dzong Una i ujawnił kulisy jego ucieczki.

52-letni Ri Il-kyu był doradcą w ambasadzie Korei Północnej na Kubie. W Ministerstwie Spraw Zagranicznych pracował od 1999 r. W 2023 r. podjął decyzję o ucieczce do Korei Południowej. „Kupiłem bilety lotnicze i zadzwoniłem do żony i dziecka, aby poinformować ich o mojej decyzji na sześć godzin przed ucieczką. Nie powiedziałem, że to Korea Południowa, ale powiedziałem: zamieszkajmy za granicą” – mówił w wywiadzie dla gazety „Chosun Ilbo”. Zdradził też, że spotkał się niegdyś z Kim Dzong Unem: „Jego twarz jest czerwona, jakby był zawsze pijany”.

Ri Il-kyu to najwyższy rangą dyplomata Korei Północnej, który wyjechał na Południe od 2016 r. — wówczas uciekł były zastępca ambasadora Korei Północnej w Wielkiej Brytanii, Tae Yong-ho. Przerazające odkrycie w ekskluzywnym hotelu. Sześć ciał w apartamencie. Policja znalazła proszek.

Do ucieczki pchnęło go rozczarowanie reżimem i korupcją. Jedną z przyczyn było też odrzucenie jego prośby o wyjazd do Meksyku w zeszłym roku na leczenie. Wyznał też, że spotkał osobiście Kim Dzong Una: „Pierwszą rzeczą, która przychodzi ci na myśl, jest: »On musi mieć bardzo wysokie ciśnienie krwi«” – powiedział. Dodał, że twarz dyktatora jest bardziej czerwona, niż w telewizji: „Jego twarz jest czerwona, jakby był zawsze pijany”.

Trwałe negocjacje polityczne

Trwały wtedy zakulisowe negocjacje Seulu z Hawaną w celu nawiązania stosunków dyplomatycznych. Ri Il-kyu rozpoczął pracę w MSZ w 1999 r. Jak informuje południowokoreańska stacja telewizyjna TV Chosun, otrzymał pochwałę od Kim Dzong Una za pomysłne negocjacje z Panamą w sprawie zniesienia zatrzymania północnokoreańskiego statku przyłapanego w 2013 r. na przewożeniu broni z Kuby. Ri Il-kyu jest pierwszy od lewej na trzecim zdjęciu: Spotkał Kim Dzong Una. „Jego twarz jest czerwona, jakby był zawsze pijany”.

Polityczne otoczenie

Donald Trump nie przebierał w słowach. „Tajwan powinien płacić za ochronę”. Powiedział, że mieszkańcy Korei Północnej „tęsknią za zjednoczeniem i pragną go bardziej niż Koreańczycy z Południa”: „Bez względu na to, czy są to menedżerowie, czy zwykli obywatele, martwiąc się o przyszłość swoich dzieci, myślą, że musi być lepsze życie” — stwierdził.

Ogólnokoreańska sytuacja

Osobom przyłapanym na próbie ucieczki grożą surowe kary, w tym śmierć i represje wobec rodziny. Jak informuje Reuters, w ubiegłym roku do Seulu przybyło 196 uciekinierów z Korei Północnej. Dziesięć lat temu było ich 2700 — liczba spada ze względu na rygorystyczne ograniczenia na przejściach granicznych z Chinami i wysokie opłaty dla pośredników.