PiS oczekuje na przekazanie 6,5 mln zł. Partia wystosowuje oficjalne zapytanie do ministra
Coraz trudniejsza sytuacja finansowa Prawa i Sprawiedliwości. Media podają, że partia nie otrzymała należnej subwencji za III kwartał 2024 roku, która wynosi 6,5 mln zł. W związku z tym pełnomocnik finansowy ugrupowania skierował pismo do Ministerstwa Finansów, domagając się udostępnienia nazwisk osób odpowiedzialnych za niezrozumiałą dla niego decyzję.
Wciąż nie ma ostatecznego postanowienia w sprawie sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości za 2023 r. Na razie wiadomo jedynie, że Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie komitetu wyborczego PiS z ubiegłorocznej kampanii do parlamentu. Co do pierwszego z rozstrzygnięć, to cały czas jest jednak odraczane. PKW zaplanowała posiedzenie na 18 listopada, ale nikt nie gwarantuje, że wówczas zapadnie decyzja.
Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez „Dziennik Gazetę Prawną”, pełnomocnik finansowy PiS Tomasz Bartczak wystosował pismo do Ministerstwa Finansów, w którym domaga się podania mu nazwisk osób odpowiedzialnych za to, że na konta partii nie wpłynęła subwencja partyjna za III kwartał 2024 r. Jak powiedzieć miała gazecie jedna ze znających sprawę osób, termin wypłaty minął w środę, kiedy to na konta PiS miało trafić 6,5 mln zł. Politycy partii są przekonani, że nie ma żadnych podstaw do wstrzymania transferu. – Chcemy wiedzieć, kto personalnie odpowiada za to, że pieniędzy nie ma na koncie – miał powiedzieć rozmówca „DGP”.
Zgodnie z przepisami, partie polityczne otrzymują subwencję w czterech równych ratach – za każdy kwartał danego roku. W przypadku PiS, rata za I i II kwartał wpłynęła na jego konta, brak jednak tej za lipiec, sierpień i wrzesień. Formalnie PKW nie odebrała jeszcze subwencji partyjnej PiS, stąd brak zrozumienia dla decyzji Ministerstwa Finansów wśród polityków ugrupowania. Rozmówca „DGP” zauważa ponadto, że nawet gdyby taką decyzję podjęto, dotyczyłaby ona dopiero kolejnego kwartału, czyli transzy podlegającej wypłacie w styczniu 2025 r.