Kraje Grupy Wyszehradzkiej zaczynają tracić cierpliwość do premiera Orbána. „Ostatnie ostrzeżenie”
Ważnym sojuszem w Europie Środkowej i Wschodniej jest Bukareszteńska Dziewiątka. Powołana w 2015 roku grupa obejmuje Bułgarię, Czechy, Estonię, Litwę, Łotwę, Polskę, Rumunię, Słowację i Węgry – kraje, które dawniej były częścią bloku sowieckiego, a obecnie należą do NATO i Unii Europejskiej. Ich przywódcy regularnie spotykają się, aby omawiać wspólne podejście do polityki bezpieczeństwa, zwłaszcza związanej z obroną wschodnich granic.
Według informacji prasowej, na ostatnich spotkaniach Wegry zawetowały wspólne konkluzje grupy dotyczące zwiększenia wsparcia dla Ukrainy oraz działań NATO mających na celu wzmocnienie wsparcia militarnego dla tego kraju. Taktyka blokowania przez Węgry pomocy dla Ukrainy w UE i przyspieszenia jej starania o członkostwo w sojuszu spowodowała, że niektórzy sojusznicy stracili cierpliwość.
Zgodnie z informacjami pochodzącymi z „FT”, Węgry ponownie odmówiły zatwierdzenia projektu oświadczenia uzgodnionego przez pozostałe kraje B9 przed spotkaniem w Rydze. Dyskusje na temat wykluczenia Węgier z grupy są bardzo poważne i zapewne spotkanie w obecnym formacie może być ostatnim.
Premier Viktor Orban w maju tego roku stwierdził, że starania się on „przedefiniować” warunki członkostwa Węgier w NATO ze względu na niechęć sojuszu do wsparcia Ukrainy w wojnie. Mimo to Węgry zostały zaproszone na szczyt B9 w Rydze 11 czerwca, a kancelaria prezydenta Litwy podkreśliła, jak ważne jest pozostanie Węgier w NATO i UE.