Kontrowersje po wyborach na Litwie: Zwycięska liderka partii nie zostanie premierem. Krytycy mówią o „kpinie”.
Na Litwie wygrała opozycyjna Litewska Partia Socjaldemokratyczna (LSDP). Jednak liderka, która wcześniej zapowiadała, że obejmie stanowisko premiera, zrezygnowała.
Polityczka stwierdziła, że nie ma predyspozycji do pełnienia tej funkcji i zaproponowała, aby nowym premierem został Algirdas Butkevičius, były lider socjaldemokratów.
Wiceprzewodniczący partii Vytenis Andriukaitis przyznał, że głównym powodem rezygnacji liderki LSDP było niechęć do konfrontacji z oponentami politycznymi.
Pomimo wcześniejszych zapewnień, stan zdrowia polityczki pogorszył się, co skłoniło ją do zrezygnowania z funkcji premiera.
Reakcje na decyzję liderki LSDP
Obecna premierka Ingrida Šimonyte skomentowała decyzję liderki LSDP na swoim profilu na Facebooku, wyrażając nadzieję, że nowy premier będzie bardziej zdecydowany i gotowy do pełnienia funkcji.
Politolog Ignas Kalpokas zwrócił uwagę na ewentualne problemy z zaufaniem wyborców, jeśli promowano osobę na stanowisko premiera, która nie chciała i nie była gotowa na tę odpowiedzialność.
Podsumowanie
Decyzja liderki LSDP o rezygnacji z funkcji premiera wywołała dyskusję na litewskiej scenie politycznej, podkreślając konieczność odpowiedzialnego podejścia do pełnienia wysokich stanowisk publicznych.