Kasjer proponuje płatność gotówką za zakupy? Odmowa może skutkować anulowaniem transakcji
Płatności bezgotówkowe nie narażają nas na takie wątpliwości, ale płatność gotówką już tak. Bez wątpienia każdy chociaż raz usłyszał pytanie od sprzedawcy o możliwość niewydania reszty. Bycie „winnym grosik” to sytuacja, gdy podczas zakupów może się okazać, że nie ma jak wydać reszty i zapyta, czy może być winny grosik lub trochę więcej. Co może zaskakiwać, z punktu widzenia prawa ” , czyli konsument powinien mieć odliczoną kwotę” – komentuje Maciej Chmielowski z biura prasowego UOKiK w rozmowie z Gazeta.pl.
Kodeks cywilny opisując akt kupna-sprzedaży zwraca uwagę, że . Z kolei nabywca ma . Przepisy nie wskazują jednak, co z resztą za zakupy. Prawo wcale , którą zapłaciliśmy za zakupy. Gdy więc kasjer zapyta o możliwość niewydawania grosza, a my się nie zgodzimy, możemy w teorii zostać z niczym. Zgodnie z przepisami w tej sytuacji Wystarczy, że odmówi sprzedaży z powodu niemożności wydania reszty za zakupy. W świetle prawa takie wyjaśnienie jest zasadne. Jeśli kasjer nie może wydać reszty, a my akurat płacimy gotówką,
Płacenie bez gotówki chroni przed zawirowaniami z problematyczną resztą. Choć to wszystko tylko teoria. Jednak przepisy prawa to jedno, a rzeczywistość to co innego. Nie tylko klienci są przyzwyczajeni do tego, że sprzedawcy działają wedle zasady „nasz klient, nasz pan”. Odmowa mogłaby narazić sklep na straty przynajmniej wizerunkowe. „To wszystko oczywiście tylko teoria, ponieważ – podkreśla Maciej Chmielowski z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta.