Boom zbrojeniowy obejmuje już coraz większą część rynku

„`html
Rosnące zainteresowanie branżą obronną na giełdzie
Brak oznak szybkiego zakończenia wojny na Ukrainie oraz nasilająca się eskalacja działań rosyjskich, w tym naruszanie polskiej przestrzeni powietrznej, skłoniły inwestorów do ponownego przyjrzenia się spółkom dostarczającym sprzęt militarny. Zakres firm, na które zwraca się obecnie uwagę w kontekście zwiększonych nakładów na obronność, sukcesywnie się poszerza.
Nowi gracze w sektorze obronnym
W ostatnim czasie do grona potencjalnych beneficjentów wzrostu wydatków zbrojeniowych dołączyły spółki takie jak Bumech i Grenevia. Firmy te, dotychczas związane z przemysłem górniczym, rozpoczęły działania, których celem jest wejście na rynek obronny. Taki ruch spotkał się z entuzjazmem inwestorów – w ciągu kilku sesji wartość akcji Bumechu uległa podwojeniu, zaś akcje Grenevii również znacząco zyskały na wartości.
Bumech ogłosił współpracę z południowoafrykańską firmą OTT Technologies, dotyczącą produkcji i rozwoju opancerzonych pojazdów przeznaczonych na rynek europejski. Grenevia natomiast podpisała list intencyjny o współpracy z Polską Grupą Zbrojeniową, który obejmuje wspólną realizację projektów, optymalizację produkcji oraz dostawy komponentów i usług.
- Rosnąca liczba firm dążących do obecności w sektorze obronnym.
- Wysokie skoki kursów akcji spółek określanych jako „aspiranci zbrojeniowi”.
- Firmy takie jak The Farm51, Sygnis, Wielton czy Unimot również doświadczają wzrostu notowań, choć nie zawsze uzasadnionego fundamentami biznesowymi.
Obecnie publiczne środki inwestycyjne napływają szerokim strumieniem, co umożliwia przedsiębiorstwom dywersyfikację działań. Przykładem jest Bumech wkraczający na rynek wozów opancerzonych czy Grenevia rozwijająca współpracę z PGZ. Należy jednak pamiętać, że branża ta cechuje się wysokimi kosztami wejścia, długotrwałymi procesami certyfikacyjnymi oraz konkurencją ze strony zarówno krajowych, jak i światowych gigantów obronności.
Stabilni liderzy rynku
Niektóre spółki, takie jak Lubawa, Vigo System czy Wielton, już dziś mogą pochwalić się solidnymi fundamentami i konkretnymi przychodami z działalności na rynku obronnym. W przypadku innych firm dynamiczne wzrosty kursów wymagają jeszcze potwierdzenia trwałości rozwoju biznesowego.
Bardziej zaawansowanym przykładem budowania relacji z sektorem obronności jest Wielton – czołowy polski producent przyczep, naczep i zabudów samochodowych. W ostatnim czasie firma ta aktywnie dywersyfikuje swoją działalność po spowolnieniu europejskim, skupiając się na przemyśle obronnym. Z początkiem sierpnia zawarto umowę z Jelczem dotyczącą wspólnej produkcji komponentów do pojazdów wojskowych. Wielton Defence, należący do grupy, uczestniczy w realizacji produkcji, dostawach komponentów oraz świadczy usługi montażowe związane z ciężarówkami marki Jelcz, które są dostarczane dla Agencji Uzbrojenia. Wstępne szacunki zakładają, że do końca 2025 roku wartość zamówień może sięgnąć nawet 50 mln zł. Uzyskanie koncesji na produkcję oraz obrót wyrobami wojskowymi dało Wielton Defence możliwość samodzielnego aplikowania o wojskowe kontrakty.
Efekty kontraktów i kolejne perspektywy
Fala wzrostów wartości akcji najwyraźniej widoczna jest wśród dostawców sprzętu wojskowego, takich jak Lubawa, Zremb-Chojnice czy Protektor. Od początku roku ich akcjonariusze osiągnęli trzycyfrowe stopy zwrotu.
- Lubawa, producent sprzętu dla służb mundurowych, osiągnęła blisko 150% zysku na akcjach w 2025 roku, a sukcesy inwestycyjne szły w parze z realizacją dużych zamówień, głównie na rzecz wojska.
- Zremb-Chojnice, producent specjalistycznych kontenerów, odnotowuje rosnący portfel zamówień, z których znaczną część stanowią zlecenia eksportowe – dla sił zbrojnych Szwecji, Norwegii oraz niemieckiej Bundeswehry.
- Arlen, producent odzieży ochronnej dla służb mundurowych, od lipca zdobył kilka istotnych kontraktów na dostawy mundurów dla Wojska Polskiego, Policji i Straży Granicznej, o łącznej wartości od kilkunastu do ponad 50 mln zł.
Zdaniem zarządu Zrembu popyt na rynku obronnym będzie dalej rosnąć. Wzrost zapotrzebowania spowodowany jest m.in. rosnącą mobilnością i efektywnością logistyki w armiach NATO, które coraz intensywniej wykorzystują specjalistyczne kontenery oraz platformy transportowe.
W kontekście obecnej sytuacji geopolitycznej i dynamicznych zmian zasady gry w sektorze obronności, kluczowe znaczenie dla firm giełdowych ma realne umocowanie w branży i zdolność do realizacji wymagających, a jednocześnie dochodowych kontraktów.
„`