Wzrost rosyjsko-chińskiego wpływu w Afryce – Dania prezentuje nową strategię

Według szefa duńskiej dyplomacji Larsa Lokkego Rasmussena jednym z najważniejszych pytań polityki zagranicznej tego stulecia jest to, czy Afryka zorientuje się na Wschód, czy na Zachód.

— Musimy pokazać, że oferujemy atrakcyjną alternatywę dla rosnących wpływów Rosji i Chin w Afryce — powiedział Rasmussen.

Nowa strategia

W dokumencie zaznaczono, że duńskie władze zwiększą inwestycje w Afryce oraz wymianę handlową z krajami kontynentu, a także umożliwią naukę w Danii większej liczbie afrykańskich studentów.

Duńskie MSZ zapowiedziało otwarcie nowych ambasad w Senegalu, Tunezji i Rwandzie oraz zwiększenie personelu dyplomatycznego w istniejących już placówkach w Egipcie, Kenii, RPA, Nigerii i Ghanie. Jednocześnie zdecydowano o zamknięciu przedstawicielstw w Mali i Burkinie Faso, w związku z zamachami stanu wspieranymi przez Rosję, do jakich doszło w tych krajach.

– Nie oznacza to, że politycznie opuścimy te państwa, ale musimy działać bardziej efektywnie — poinformował Rasmussen.

Wsparcie finansowe

Rząd Danii zapowiedział również zwiększenie pomocy rozwojowej dla państw afrykańskich w związku z walką ze skutkami zmian klimatycznych, zwłaszcza w obszarze niedoboru wody. Na ten cel ma zostać w najbliższych latach przeznaczony 1 mld koron (ok. 130 mln euro), w tym prawie połowa w 2025 r. Dodatkowo 1,1 mld koron (ok. 150 mln) ma sfinansować w latach 2024-29 przedsięwzięcia przeciwdziałające nielegalnej imigracji z Afryki.

Według duńskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych wzrasta znaczenie geopolityczne Afryki, w 2050 r. co czwarta osoba będzie mieszkać na tym kontynencie, a co trzeci młody człowiek będzie Afrykaninem.