Wszystkie sklepy zamknięte w pandemii powracają pod nową nazwą – ustalono datę otwarcia.
Lubiana przez Polaków francuska sieć odzieżowa jeszcze w 2020 r. miała w naszym kraju 25 sklepów, co spowodowało utratę pracy dla około 2 tys. pracowników.
Dwa lata później sieć została kupiona przez firmę Celio. Nowy właściciel niedawno ogłosił, informując belgijski dziennik „La Libre”. Stali klienci będą mieć możliwość robienia zakupów w placówkach w nowym formacie, które otworzą się pod szyldem „Camaieu”. Sieć zdradziła więcej szczegółów.
Pierwsza kolekcja ubrań, m.in. spodni, sukienek czy bluzek, będzie adresowana do kobiet. W asortymencie „nowego” Camaieu będzie można zaopatrzyć się również w różnego rodzaju dodatki, a sieć zapowiada duże inwestycje w sprzedaż online. Docelowo w sklepach sieci pojawi się również moda dla mężczyzn.
Nie podano jednak informacji ani o terminie kiedy klienci w Polsce mogą spodziewać się otwarcia sklepów w naszym kraju.
Przed wybuchem kryzysu spowodowanego pandemią Covid-19, długi marki wzrosły do 240 mln euro, a sieć musiała zamknąć w sumie 500 sklepów na całym świecie. Jej pozycja rosła z roku na rok, stając się jednym z najsłynniejszych towarów eksportowych Francji. Oprócz Polski, Francji i Belgii marka prowadziła sieć butików również w Czechach, Maroku, Rumunii, Rosji, Słowacji, Hiszpanii, na Węgrzech, Malcie i we Włoszech.