Zbigniew Ziobro o swojej chorobie. „Ataki ze strony obozu rządzącego – to polityczne gry”
Zbigniew Ziobro w rozmowie z Danutą Holecką opowiedział o trudnym okresie po otrzymaniu diagnozy rozległego nowotworu złośliwego. Mimo złych rokowań i wysokiej śmiertelności w ciągu 5 lat dla chorych w jego przypadku, postanowił nie dzielić się publicznie tą informacją ze społeczeństwem. Niestety, został zmuszony do ujawnienia swojej sytuacji z powodu hejterskiej kampanii, którą wywołał m.in. Roman Giertych w rozmowie z Tomaszem Mrazem.
Szef Suwerennej Polski wskazał, że ataki na niego były ciągłe, w tym także ze strony dwóch znanych onkologów. Nie chciał jednak ujawniać wszystkich incydentów, które miał okazję przeżyć w wyniku tej trudnej sytuacji.
Zapytany o wezwanie na komisję śledczą do spraw Pegasusa, Ziobro ocenił je jako kontynuację politycznej hucpy zleconej przez Donalda Tuska. Zarzucił premierowi nieodpowiedzialność w sprawie powodzi oraz próbę zatuszowania swoich własnych błędów poprzez organizowanie działań wymierzonych w niego.
Reakcja na publikację Onetu
Polityk odniósł się także do opinii, która została ujawniona przez Onet. Zbigniew Ziobro zaznaczył, że opinia lekarska zawierająca bardzo prywatne informacje medyczne została ujawniona dziennikarzom, mimo że sam jej nie otrzymał. Wskazał na brak kontaktu z nim przed jej sporządzeniem, co uważa za skandaliczne.
Ziobro uznał także, że istnieją poważne wątpliwości co do rzetelności i celowości ujawnienia tej opinii, co ostatecznie skłoniło go do rozważenia ujawnienia kolejnych dokumentów, które będą temu przeczyć.
Operacja i jej konsekwencje
Były minister sprawiedliwości opowiedział również o samym procesie operacji. Wskazał na niezgodności między jego stanem zdrowia po operacji a zawartością opinii lekarskiej. Przeżył powikłania po zabiegu, które wymagały specjalistycznego leczenia, m.in. sparaliżowanie struny głosowej, co wpłynęło na jego zdolność mówienia.
Zbigniew Ziobro podkreślił, że operacja, która miała na celu leczenie nowotworu, trwale go okaleczyła. Zaznaczył, że nawet biegły, który napisał opinię, nie odniósł się w niej do kluczowego elementu, jakim jest operacja i jej konsekwencje, co według niego wykrzywia rzeczywistość.
Polityk wskazał także, że operacja, którą przeszedł, była bardzo ryzykowna, jednak zdecydował się na nią, choć wiązała się z dużym prawdopodobieństwem śmiertelności. Po operacji został zmuszony do długotrwałego leczenia i powrotu do formy.
Kwestia zwolnień lekarskich i konsekwencji
Zbigniew Ziobro odniósł się również do kwestii zwolnień lekarskich, które dostarczał komisji śledczej. Wskazał, że operacja, którą przeszedł, było kluczowym momentem jego leczenia i miała istotny wpływ na jego zdrowie i codzienne funkcjonowanie.
Były minister podkreślił, że zarzuty pod adresem lekarzy, którzy wystawiali mu zwolnienia lekarskie, są nieuzasadnione, a sam przeszedł wiele trudnych etapów zdrowienia po operacji. Mimo to ujawniono mu niechcianą opinie lekarską zawierającą prywatne dane medyczne, co wzbudziło falę kontrowersji.