„Zasady bezpieczeństwa” w Parlamencie Europejskim. Skrajna prawica wykluczona z komisji

Wtorek w Brukseli był dniem wyboru władz komisji i podkomisji PE. Centrowa większość, nazywana „kordonem sanitarnym”, wykluczyła skrajną prawicę z obsady kierowniczych stanowisk.

Europosłowie dwóch nowych frakcji, grupy Patrioci dla Europy (PdE) i frakcji Europa Narodów Suwerennych, zostali wyłączeni z możliwości objęcia kluczowych stanowisk.

W pierwotnym podziale stanowisk metodą D’Hondta Patrioci mieli objąć między innymi komisje TRAN i CULT, jednak centrowa większość obsadziła te stanowiska swoimi kandydatami.

Frank Kalfon (S&D) komentując sytuację napisał: „W komisji transportu działaliśmy zgodnie z kordonem sanitarnym. Odmówiliśmy skrajnej prawicy przewodnictwa w naszej komisji”.

Przewodniczącą komisji transportu (TRAN) została grecka europosłanka EPL Elissawet Wozemberg-Wrionidi, a wiceprzewodniczący stanowiska przypadły przedstawicielom Zielonych, EPL, Lewicy i socjaldemokratów.

Komisja kultury (CULT) przypadła Zielonym, a przewodniczącą została niemiecka europosłanka Nela Riehl, a pierwszym wiceprzewodniczącym europoseł KO Bogdan Zdrojewski.

Wiceprzewodniczący AFET nie objął kandydat PdE, a przewodniczącym został niemiecki europoseł EPL David McAllister, a czwartym wiceprzewodniczącym europoseł EPL Rares Bogdan z Rumunii.

Frakcja Europy Narodów Suwerennych również nie otrzymała żadnych stanowisk w prezydium komisji PE.

Podczas sesji inaugurującej PE w Strasburgu skrajna prawica została wyłączona także z walki o stanowiska w prezydium instytucji, gdzie do obsadzenia było 14 stanowisk wiceprzewodniczących i pięciu kwestorów.

Wśród kandydatów do stanowisk wiceprzewodniczących PE byli m.in. francuski i czeski eurodeputowany z PdE oraz polska eurodeputowana z Konfederacji, startująca z ramienia frakcji Europa Narodów Suwerennych.

Wszyscy ci kandydaci nie zostali wybrani na swoje pożądane stanowiska, co spotkało się z krytyką ze strony niektórych europosłów.