Tajemnica fioletowego piasku w Australii: niesamowite odkrycie jego pochodzenia
Zazwyczaj jesteśmy przyzwyczajeni do jasnego, żółtego piasku, w którym dominuje drobny kwarc. Niekiedy dużą część stanowią muszle, które sprawiają, że plaża będzie miała bardziej biały kolor. Z kolei rozdrobnione skały bazaltowe mogą barwić ją na kolor czarny.
Jednak jeśli w przyrodzie coś zmienia kolor na różowy, to zwykle nie jest to dobry znak. Zwłaszcza jeśli odpowiadają za to glony i bakterie, albo substancje chemiczne, używane na przykład przy konserwowaniu krewetek na eksport. Zmiany na kolor różowy mogą mieć jednak charakter naturalny.
Przykładem jest plaża na Harbor Island na Bahamach, gdzie pokruszone muszle organizmów morskich znanych jako foraminifery mieszają się z białym piaskiem, dając niezwykłą pastelową barwę. Na plaży w Petrel Cove w południowej części Australii zauważono nietypowe zjawisko.
Naukowcy szybko ustalili, że za ten kolor odpowiedzialny jest jeden z minerałów – . Dużym zaskoczeniem było jednak miejsce jego występowania i wiek. Badania naukowców ujawniły, że w Antarktydzie Wschodniej.
Fioletowo-różowy piasek w Australii. Minerały mają zaskakujące pochodzenie. Skaliste wychodnie wystają na Antarktydzie spod grubej pokrywy lodowej. Poza tymi niewielkimi fragmentami obszar jest całkowicie zakryty, uniemożliwiając pobranie próbek geologicznych. Uważa się, że , podobnie jak granat analizowany w badaniach.
Gdy Sharmaine Verhaert wraz z współpracownikami zestawili swoje badania ze wskaźnikami przemieszczania się lodu w skałach osadowych Australii Południowej doszli do wniosku, że – które jeszcze nie ujrzały światła dziennego – przez poruszającą się na północny zachód pokrywę lodową w późnej epoce lodowcowej paleozoiku. Wówczas Australia i Antarktyda były połączone w superkontynencie Gondwany.
Depozyty granatów były następnie lokalnie składowane w osadach lodowcowych wzdłuż południowego wybrzeża Australii aż do czasu, gdy erozja [ponownie] je odsłoniła, a fale i pływy skoncentrowały je na plażach Australii Południowej – wyjaśnia Stijn Glorie, geolog z Uniwersytetu w Adelajdzie. Badania zostały opublikowane w czasopiśmie .