e-bloger.pl

Wszystko, co warto wiedzieć

Najważniejsze

Skarbówka zapukała do drzwi uczestników igrzysk olimpijskich!

Rynek pracy Wyrzuca prawie 2 tysiące osób! Masowe zwolnienia w trzech firmach Imigracja 10 tys. zł na uchodźcę w Polsce? Urząd do spraw cudzoziemców ujawnia kwoty Domowy budżet Kosmiczna podwyżka ogrzewania domów. Bruksela nie ma litości dla Polaków Transport PKP Intercity obniży ceny biletów? Kolejna konkurencja na kolei Notowania walut Ile kosztuje euro, dolar i frank? [25.06.2024]. Aktualne kursy walut

Mieszkania dla olimpijek z Paryża

Cztery polskie olimpijki mają dostąpić mieszkań za swoje osiągnięcia na igrzyskach w Paryżu. Mieszkania mają trafić w ręce złotej medalistki Aleksandry Mirosław oraz Klaudii Zwolińskiej, Julii Szeremety i Darii Pikulik, które w stolicy Francji wywalczyły srebro.

Jak pisze „Rzeczpospolita” są wątpliwości, te mieszkania nasze medalistki będą musiały rozliczać z urzędem skarbowym.

Jak czytamy w gazecie, „z dostępnych informacji wynika, że mieszkania mają trafić do olimpijek w związku z umową sponsorską między jednym z deweloperów PROFBUD i Polskim Komitetem Olimpijskim (PKOl)”.

„Zgodnie z regulaminem nagród za wyniki uzyskane w Igrzyskach XXXIII Olimpiady Paryż 2024 zawodnikom ma je przyznac PKOl. Jak zauważa dziennik – większość podatników musi w takiej sytuacji rozliczyć się z fiskusem. Czy olimpijki zapłacą podatek od mieszkań? Zdaniem Małgorzaty Samborskiej, doradcy podatkowego, partnera w Grant Thornton, „takie ryzyko istnieje, choć wiele zależy też od finalnych warunków i sposobu przekazania mieszkań”.

„Jeśli założymy, że mieszkania to nagrody od PKOl, to potencjalnie w grę może wchodzić zwolnienie z art. 21 ust. 1 pkt 40a ustawy o PIT. Szkopuł tylko w tym, że przepis ten dotyczy m.in. nagród za uzyskanie wyników na igrzyskach olimpijskich, ale wypłaconych przez PKOl. Mieszkania to nagrody rzeczowe, więc co najwyżej można mówić o ich otrzymaniu, a nie wypłaceniu. A to by oznaczało, że zwolnienie ich nie dotyczy” – zauważa, cytowana w artykule.

Taka nagroda ponad zwykły, kwotowy limit zwolnienia, podlegałaby 10-proc. zryczałtowanej stawce PIT. Potencjalnie jeszcze głębiej do kieszeni olimpijek fiskus mógłby sięgnąć, gdyby okazało się, że mieszkania trafiają do nich bezpośrednio od dewelopera. W takim przypadku trudno byłoby uznać, że jest to nagroda w ramach jakiegoś konkursu. W konsekwencji zamiast 10 proc. PIT od nagród, w grę wchodziłby podatek od darowizny i to liczony według zasad dla najmniej korzystnej III grupy podatkowej – wyjaśnia Mirosław Siwiński radca prawny, doradca podatkowy, partner w Advicero Nexia, cytowany przez „Rz”