Przewodniczący Naczelnej Rady Adwokackiej omawia werdykt Sądu Najwyższego, przedstawiając trzy możliwe scenariusze.
„`html
Odrzucenie sprawozdania finansowego przez PKW
Odrzucenie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości przez Państwową Komisję Wyborczą (PKW) za naruszenia przepisów Kodeksu wyborczego wywołało wiele kontrowersji. Jak stwierdził rzecznik Sądu Najwyższego, sędzia Aleksander Stępkowski, uchwała PKW zawierała wiele nieprawidłowości.
Stanowisko Sądu Najwyższego
Według Aleksandra Stępkowskiego, uchwała PKW nie opierała się na dokumentach, które mogłyby potwierdzić przedstawione założenia. Zaznaczył, że istnieją formalnie trzy scenariusze dotyczące tej sytuacji:
- PKW powinna przyjąć sprawozdanie zgodnie z ustawą o partiach politycznych.
- Możliwość nieprzyjęcia sprawozdania przez PKW.
- Pytanie dotyczące przyszłych działań w obliczu obecnego stanu polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Konsekwencje dla Prawa i Sprawiedliwości
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez adwokatów, odrzucenie sprawozdania mogłoby mieć poważne konsekwencje finansowe dla partii Jarosława Kaczyńskiego. Partia musiałaby zwrócić Skarbowi Państwa kwotę ponad trzech i pół miliona złotych. Dodatkowo, partyjna dotacja na kampanię wyborczą zostałaby pomniejszona o trzykrotność tej sumy, co oznaczałoby prawie 11 milionów złotych straty. Subwencja dla PiS również miała być zmniejszona, co byłoby najpoważniejszą stratą finansową.
Orzeczenie Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy wydał orzeczenie, które nakazuje PKW uznanie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS za zeszłoroczne wybory. Rzecznik PiS przypomniał w mediach społecznościowych, że orzeczenie SN jest obowiązujące i powinno zostać niezwłocznie wykonane przez PKW. Według niego, niewypłacenie środków byłoby równoznaczne z złamaniem prawa.
W sierpniu PKW podjęła uchwałę stwierdzającą naruszenia Kodeksu wyborczego przez komitet wyborczy PiS. Wśród powodów odrzucenia sprawozdania wymienia się organizację wydarzeń podczas pikników wojskowych, emisję spotu reklamowego Ministerstwa Sprawiedliwości oraz prowadzenie kampanii przez pracowników Rządowego Centrum Legislacji.
„`
