Potężne detonacje na dalekiej północy Rosji. Atak Ukrainy niemal 2000 km od linii frontu Putina. „Domostwa drżały”
„`html
Eksplozje zostały zgłoszone przez mieszkańców wieczorem 18 grudnia. „Były dwa wybuchy. Mieszkam na 8. piętrze. Dom się zatrząsł. Straszne!” — napisał w mediach społecznościowych jeden z Rosjan. Przerażeni mieszkańcy mówią, że ich „domy się kołysały”, co oddaje skalę celnego uderzenia Ukraińców.
Dwie potężne eksplozje w pobliżu siedziby rosyjskiej Floty Północnej
Norweski portal Barents Observer zidentyfikował miejsce, w którym nagrano film pokazujący moment eksplozji — jest to dom nr 9 przy ulicy Skalnej w Murmańsku, który znajduje się na szczycie wzgórza w dzielnicy Oktiabrskiej. Miejsce to jest oddalone o ok. 11-13 km od domniemanego epicentrum wybuchu w Siewieromorsku. Na nagraniu widać dużą kolumnę ognia.
Przyczyny eksplozji
Okoliczni mieszkańcy sugerowali, że przyczyną eksplozji mogły być prace związane z utylizacją amunicji w jednym z kamieniołomów, które zaplanowano na 18 grudnia. Jednak administracja obiektu, gdzie były prowadzone te prace, ogłosiła odwołanie prac rano tego samego dnia. Plotki Rosjan zostały zatem zdementowane.
Na obszarze, na którym doszło do eksplozji, znajduje się wiele rosyjskich obiektów wojskowych, w tym bazy lotnictwa morskiego Siewieromorsk-1. Są tam także bunkry oraz magazyny z bronią.
Siewieromorsk-1 znajduje się 13 km od miejsca eksplozji. To lotnisko jest drugim co do wielkości na Półwyspie Kolskim i obsługuje myśliwce, bombowce, a także samoloty nadzoru morskiego oraz eskadrę śmigłowców Ka-27.
Infrastruktura wojskowa w okolicy
Ponadto w odległości 11 km od miejsca nagrania znajduje się otwarty skład broni, a na północny zachód od Siewieromorska-1 stacjonują przeciwlotnicze systemy rakietowe oraz anteny służące do prowadzenia walki elektronicznej.
Ukraińskie bezzałogowe statki powietrzne nie przedostały się jeszcze tak daleko na terytorium Rosji. Między Siewieromorskiem a Murmańskiem znajduje się nieczynne lotnisko wojskowe Siewieromorsk-2, które zostało zamknięte 26 lat temu. Prace nad jego odbudową rozpoczęły się na początku 2024 r.
Opinie ekspertów
Możliwe scenariusze
Analityk wojskowy Jan Matwiejew stwierdził w wywiadzie dla Barents Observer, że eksplozja przypominała detonację dużej ilości amunicji. Zauważył, że mogło się to zdarzyć albo z powodu utylizacji pocisków, albo w wyniku sabotażu.
„Eksplozja jest zbyt silna i nierównomierna” — dodał Matwiejew, wykluczając scenariusz przypadkowej detonacji. Analityk dopuścił również możliwość uderzenia z drona lub zrzutu z niego ładunków wybuchowych.
— Ataki na podobną skalę zwykle odbywają się w następujący sposób: nadlatuje dron, wybucha pożar i dopiero wtedy dochodzi do eksplozji składu amunicji. W tej sytuacji nie było wcześniej pożaru, być może dlatego, że amunicja składowana była w otwartym składzie broni — wyjaśnił.
„`