e-bloger.pl

Wszystko, co warto wiedzieć

Naukowe

Początki zagadkowej pandemii sprzed blisko pół wieku. Kto ponosi odpowiedzialność?

Amerykański początek

Jak wskazuje profesor Donald S. Burke, epidemiolog chorób zakaźnych, z Uniwersytetu w Pittsburghu na łamach The Conversation, . W trakcie ćwiczeń dziewiętnastoletni szeregowy amerykańskiej armii zasłabł i zmarł. Autopsja wykazała, że chłopak chorował na . Przeprowadzone badania na obecność tego patogenu wykazały, że w całym Fort Dix choruje 13 rekrutów. W kolejnych dniach byli oni hospitalizowani z powodu chorób układu oddechowego. Następna seria analiz przeciwciał w surowicy ujawniła, że ponad 200 kolejnych rekrutów zostało zakażonych.

U progu pandemii

Podniesiono epidemiologiczny alarm. Wśród lekarzy wciąż żywa była pamięć wcześniejszej , która pochłonęła około 50 mln ofiar na całym świecie. Rząd USA ogłosił wówczas niezwykle ambitny plan „zaszczepienia każdego mężczyzny, kobiety i dziecka w Stanach Zjednoczonych”. Prof. Burke zauważa, że epidemia w Fort Dix szybko się zakończyła. Rozpoczęło się śledztwo dotyczące tej kwestii. Jak miał powiedzieć pułkownik Frank Top, kierownik dochodzenia: – Wykazaliśmy dość wyraźnie, że (wirus) nie poszedł nigdzie indziej poza Fort Dix… Zniknął. poskutkowała tym, że na całym świecie rozpoczęto prowadzenie badań nad szczepionkami przeciwko świńskiej grypie H1N1. Wszyscy chcieli zdążyć przed następną zimą (1976-1977), bojąc się wybuchu wielkiej pandemii.

Tajemnicze początki epidemii z 1977 roku

Prof. Burke twierdzi, że ówczesne poczynania miały niezamierzone konsekwencje. . W krótkim czasie nowy wariant został wykryty niemal na całym świecie. Naukowiec zaznacza, że to była , ponieważ śmiertelność była niska, regularnie chorowały tylko osoby poniżej 26 roku życia, zaś nowy wariant nie wyparł starszego podtypu grypy sezonowej. Peter Palese swego czasu przebadał . Dzięki RNA stworzył unikalną genetyczną mapę przypominającą odcisk palca. Mapę tę porównano z innymi wirusami grypy i okazało się, że rosyjski wariant był zasadniczo identyczny ze starszymi szczepami H1N1, które wymarły na początku lat pięćdziesiątych.

Jak sugeruje prof. Burke, „nowy” wariant z Rosji był w rzeczywistości szczepem, który zniknął z Ziemi około ćwierć wieku wcześniej, po czym w „magiczny” sposób powrócił do środowiska. Tłumaczyłoby to kwestię, dlaczego – starsze były już wcześniej zakażone (kilkadziesiąt lat wcześniej) i wcześniej wykształciły odporność. Jednakże jak wykazały późniejsze badania, to nie jest wcale „rosyjski wariant”. Pierwsze wzmianki o powrocie szczepu pojawiły się kilka miesięcy wcześniej w . Badania z 2010 roku próbek wirusa z 1977 roku ujawniły, że patogen początkowo infekował ludzi rok wcześniej, czyli w 1976 roku.

Niezwykle ważne jest, abyśmy szybko reagowali na te pojawiające się zagrożenia, aby zapobiec kolejnej globalnej pożodze choroby. Szybko, ale nie za szybko, jak sugeruje historia”. *** i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage – polub i komentuj tam nasze artykuły! *** Co myślisz o Geekweeka? Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.