Niemiecki śledczy nie ma wątpliwości. „To finalna decyzja dotycząca zbrodni nazistowskich”

Niemiecki śledczy nie ma wątpliwości. "To finalna decyzja dotycząca zbrodni nazistowskich"

„`html

Ostatni wyrok w sprawach zbrodni III Rzeszy

W grudniu 2022 roku sąd w Itzehoe skazał byłą sekretarkę komendanta obozu koncentracyjnego Stutthof, Irmgard Furchner, na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Było to ostatnie orzeczenie dotyczące zbrodni III Rzeszy według Walthera. Przez wiele lat obowiązywała zasada, że sama służba w obozie nie wystarczy do skazania za współudział w morderstwie, potrzebne były dowody na „bezpośredni udział”. Udowodnienie tego było bardzo trudne.

Przełomowy proces Iwana Demianiuka

Sprawę zmienił dopiero proces Iwana Demianiuka, ukraińskiego strażnika niemieckiego obozu zagłady w Sobiborze. Demianiuk został uznany za winnego współudziału w zamordowaniu ponad 28 tysięcy osób i skazany na pięć lat więzienia. Choć zmarł przed uprawomocnieniem wyroku, orzeczenie to było punktem zwrotnym w ściganiu zbrodniarzy z czasów wojny.

Łączne działania prokuratora Walthera

W ciągu ostatnich 15 lat, Walther, 81-letni prokurator, prowadził wiele postępowań przeciwko osobom, które służyły w niemieckich obozach koncentracyjnych. Był czołową postacią w okresie określanym przez historyków jako „późna faza prawnego przepracowania zbrodni nazistowskich”.

Problemy z dochodzeniem

Z prawie 10 tysięcy strażników obozów koncentracyjnych i zagłady, do 2000 roku skazano zaledwie 48 osób. Większość potencjalnych świadków nie żyła, a nieliczni więźniowie nie byli w stanie zidentyfikować strażników. Walther podjął próbę zmiany podejścia, postrzegając pracowników obozów jako „trybiki w maszynerii służącej mordowaniu”.

Sprawy umorzone i skazania

Walther zidentyfikował 50 osób związanych z Auschwitz w latach 40. XX wieku. Część z nich była za granicą, inni z powodu złego stanu zdrowia nie mogli stanąć przed sądem. Do prokuratur w Niemczech skierowano 30 spraw, z czego większość została umorzona. Kary więzienia otrzymali jedynie Reinhold Hanning i Oskar Groening.

„`