Donieck znów skąpany we krwi: Rosja świętuje zwycięstwo w ciężkiej bitwie. Mieszkańcy opowiadają o dramatycznej sytuacji

W wyniku rosyjskich ataków na częściowo okupowany Donieck we wschodniej Ukrainie zginęło sześć osób — ogłosił w środę gubernator regionu. Region przemysłowy doświadczył jednych z najcięższych walk od początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę z 2022 r., ale także od 2014 r. „Rosjanie zabili dziś rano cztery osoby i zniszczyli dom w Izmajliwce” — napisał w mediach społecznościowych gubernator regionu Wadym Filaszkin.

Dodał, że dwie inne osoby zostały zabite w oddzielnych atakach w pobliżu miasta Czasiw Jar, a uderzenia uszkodziły kilkanaście domów.

Putin sieje grozę w Ukrainie

Pilna ewakuacja Tymczasem rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło w środę, że jego siły zajęły kolejną osadę w obwodzie donieckim, ok. 20 km od centrum logistycznego w Pokrowsku. Regionalne władze zarządziły niedawno obowiązkową ewakuację na dużą skalę, ponieważ siły rosyjskie zbliżają się do miasta, w którym kiedyś mieszkało ok. 60 tys. osób.

Rosjanie zdobyli ukraiński Nowy Jork. Wykorzystali to, że Ukraińcy byli gdzie indziej.

„Kluczowy cel”

Filaszkin ogłosił, że do wtorku z obszarów frontowych ewakuowanych zostało 2718 osób, w tym 392 dzieci. Kijów wezwał mieszkańców regionu, który od 2014 r. jest częściowo kontrolowany przez rosyjskie siły, do ewakuacji po tym, jak Rosja rozpoczęła inwazję na pełną skalę.