e-bloger.pl

Wszystko, co warto wiedzieć

Najważniejsze

Duchowni składają petycję do Sądu Najwyższego w sprawie zmian w lekcjach religii, domagając się zaskarżenia decyzji przed Trybunałem Konstytucyjnym.

Ministerstwo Edukacji Narodowej wprowadza daleko idące zmiany w organizacji lekcji religii w publicznych szkołach i przedszkolach. Nowe przepisy zakładają, że takie zajęcia będą odbywały się nie w indywidualnych oddziałach, a w grupach międzyoddziałowych oraz międzyklasowych. Do tej pory katechezy były organizowane oddzielnie w każdym oddziale lub danej klasie szkoły. Tym zmianom stanowczo sprzeciwiąją się katecheci i kościół.

„Proponowane zmiany dotyczące łączenia klas są krzywdzące czy wręcz dyskryminujące. Naruszają one prawo oświatowe i zasady pedagogiczne. Wprowadzają poważne problemy w zakresie realizacji programu lekcji religii” – stwierdziła Kościół chce skierować rozporządzenie MEN do Trybunału Konstytucyjnego.

Wysłano petycję do Sądu Najwyższego. W czwartek 22 sierpnia Polska Rada Ekumeniczna poinformowała, że przedstawiciele polskiego kościoła skierowali do I Prezesa Sądu Najwyższego wniosek o zaskarżenie rozporządzenia MEN o zmianach w organizacji lekcji religii do Trybunału Konstytucyjnego. Takie pismo oprócz PRE złożyło również Prezydium Episkopatu.

Chcą sprawdzenia, czy zmiany proponowane przez resort Barbary Nowackiej jest zgodne z innymi aktami prawnymi, a w tym z konstytucją. – Podstawową kwestią podnoszoną w petycji Polskiej Rady Ekumenicznej jest tryb, w jakim zostało to rozporządzenie wydane – przekazał szef PRE ks. Grzegorz Giemza na briefingu prasowym. Jednocześnie przypomniał, że ustawa o systemie oświaty z 1991 roku określa, jak powinny być organizowane lekcje religii w publicznych placówkach na życzenie uprawnionych osób.

– Oczywistym jest zatem, że również zmiany rozporządzenia wymagają zawarcia uprzednio stosownych porozumień. Tryb ten nie został zachowany, mimo że praktyka działania w porozumieniu stosowana była przez wszystkich ministrów edukacji przez ostatnie 30 lat – mówił duchowny.

Jego zdaniem problem jest także fakt, że termin wejścia w życie rozporządzenia został wyznaczony zbyt szybko – przepisy będą obowiązywać już od nowego roku szkolnego tj. od 1 września 2024 roku. – W kontekście znanej organowi wydającemu trudnej sytuacji kadrowej w systemie szkolnictwa publicznego w Polsce okres ten nie odpowiada zasadzie racjonalności prawodawcy. Rozporządzenie z 2024 r. stwarza bowiem realne zagrożenie utraty pracy przez część nauczycieli religii, bez realnej szansy zdobycia nowych kwalifikacji dydaktycznych w zakresie dyscyplin, wśród których występuje deficyt nauczycieli – dodał ks. Giemza.

Dyrektor PRE uważa także, że nowe przepisy mogą wprowadzić chaos w organizacji roku szkolnego. – W konsekwencji może to również prowadzić do ograniczenia dostępu do nauki religii i naruszać konstytucyjne prawo rodziców do wychowywania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami – podkreślił.

Katecheci protestują ws. lekcji religii. „To próba legalizowania przez MEN dyskryminacji”. Przeciwko zmianom proponowanym przez resort edukacji są także katecheci. W środę 21 sierpnia zorganizowali protest na Placu Zamkowym w Warszawie.

– To już nie tylko promowanie braku tolerancji religijnej, ale próba legalizowania przez MEN dyskryminacji ze względu na przynależność religijną, czyli jawne uderzenie w prawa i wolności obywatelskie zagwarantowane w Konstytucji – powiedział przewodniczący Stowarzyszenia Katechetów Świeckich, Piotr Janowicz, cytowany przez serwis .

– W 1990 r. religia wróciła do szkół po upadku komunizmu w Polsce, który ją wcześniej usunął na prawie 30 lat. Nie spodziewaliśmy się, że po 34 latach w wolnej Polsce będziemy się musieli znowu o nią upominać! Rugowanie religii ze szkół jest pomysłem złym i ufamy, że zdecydowana większość Polaków to dobrze rozumie i na to nie pozwoli – stwierdził z kolei rzecznik Stowarzyszenia Katechetów Świeckich, Dariusz Kwiecień.

Stowarzyszenie zaapelowało także do prezydenta Andrzeja Dudy o zaskarżenie rozporządzenia MEN do Trybunału Konstytucyjnego.