Samolot z Polski do USA zmuszony do zawrócenia ze względu na sygnał o potencjalnym zagrożeniu
Zmiana planów podróży może zdarzyć się niespodziewanie, nawet podczas lotu samolotem. Samolot Polskich Linii Lotniczych LOT, który leciał z Warszawy do Stanów Zjednoczonych, musiał zawrócić do Polski z powodu potencjalnego zagrożenia na pokładzie.
Zdarzenie miało miejsce podczas rejsu niedzielnego LO11 z Warszawy do Newarku. Po otrzymaniu sygnału o potencjalnym zagrożeniu, kapitan podjął decyzję zgodnie z procedurą o powrocie na lotnisko w Warszawie – poinformowało biuro prasowe LOT.
Po bezpiecznym wylądowaniu samolotu, odpowiednie służby lotniskowe podjęły działania związane z sytuacją. LOT zapewnił, że wszystkie niezbędne czynności zostały podjęte w związku z incydentem.
W związku z zaistniałą sytuacją lot do Stanów Zjednoczonych został odwołany. LOT zapowiedział zmianę rezerwacji dla pasażerów na inne dostępne połączenia. Szczegóły dotyczące nowych rezerwacji zostaną przekazane poszkodowanym podróżnym.
Informacje o incydencie zostały pierwotnie przekazane przez RMF FM. Według doniesień medialnych, przyczyną zawrotu samolotu mogły być podejrzane przedmioty na pokładzie, choć dokładne szczegóły nie zostały podane w oficjalnym komunikacie LOT.