e-bloger.pl

Wszystko, co warto wiedzieć

Najważniejsze

Kontrowersje wokół rozpoczęcia igrzysk. „To zdecydowanie nie był ostatni posiłek”

W piątek 26 lipca oficjalnie rozpoczęły się 33. Letnie Igrzyska Olimpijskie. Ceremonia otwarcia odbyła się na Sekwanie. Jeden z występów odbił się szczególnie szerokim echem wśród komentatorów.

Grupa drag queens w pewnym momencie zapozowała i stworzyła scenę przypominającą ikonografię Ostatniej Wieczerzy. Dla wielu była to obraza wartości chrześcijańskich. Konferencja Episkopatu Francji stwierdziła, że „ceremonia zawierała sceny szyderstwa i kpiny z chrześcijaństwa, nad czym głęboko ubolewamy”.

Z kolei francuska, konserwatywna polityczka Marion Maréchal stwierdziła, iż fragment otwarcia nie był głosem Francji, ale „lewicowej mniejszości gotowej na każdą prowokację”. Oburzenie wyraził także arcybiskup.

„Szczyt agresji, braku wszelkiego szacunku i tolerancji osiągnęła ona w chwili, jak to już określono w mediach światowych, 'tęczowej parodii’ dotyczącej Ostatniej Wieczerzy, najswiętszego dla chrześcijan wydarzenia. W parodii tej pośród drag queen i innych wyuzdanych postaci znalazło się również dziecko. W ten sposób obrażono ponad miliard chrześcijan żyjących na całym świecie. Jak można było z tego wszystkiego uczynić swoiste przesłanie igrzysk olimpijskich – i to w wymiarze globalnym? Jak to przesłanie mogło popłynąć na świat właśnie z Francji?” – napisał w oświadczeniu.

Burza po ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich. Reżyser zabrał głos Za część artystyczną odpowiadał reżyser teatralny Thomas Jolly. W rozmowie z francuską stacją telewizyjną BFM zaprzeczył, że inspirował się „Ostatnią Wieczerzą”.

„Pomysł był taki, aby zrobić wielką, pogańską imprezę z bogami Olimpu – cytuje jego wypowiedź serwis. W moich nie ma miejsca na wyszydzanie lub oczernianie kogokolwiek. Chciałem ceremonii, która łączy i godzi ludzi, ale także takiej, która reprezentuje nasze republikańskie wartości, wolność, równość i braterstwo – dodał reżyser.

Wcześniej oświadczenie wydał Międzynarodowy Komitet Olimpijski. „Nigdy nie mieliśmy zamiaru okazywać braku szacunku jakiejkolwiek grupie religijnej. Wręcz przeciwnie, chcieliśmy w ten sposób pokazać tolerancję i wspólnotę. Jeżeli ktoś poczuł się tym urażony, to przepraszamy” – cytuje komunikat dziennikarz.

„Wyobrażaliśmy sobie ceremonię, która pokaże nasze wartości i zasady, więc chcieliśmy przekazać ważne przesłanie. Chodziło o to, by wzbudzić refleksję. Chcieliśmy, by przesłanie było tak mocne, jak to tylko możliwe. We Francji mamy wolność słowa i chcieliśmy ją chronić” – mówił z kolei Tony Estanguet, cytowany przez. Estanquet to były francuski kajakarz i prezes stowarzyszenia, które od strony organizacyjnej odpowiada za igrzyska w Paryżu.

Premer Grecji: Do nas należy złoto Kilka słów na temat otwarcia tegorocznych igrzysk powiedział także premier Grecji. „To była ambitna i imponująca inicjatywa, organizatorzy próbowali zrobić coś innego – oświadczył Kyriakos Micotakis cytowany przez.

„Jednak jako obserwujący i jako przedstawiciel kraju, w którym narodziły się igrzyska, sądzę i muszę to powiedzieć, że do ceremonii otwarcia w Atenach w 2004 roku wciąż należy złoto. Nie tylko ze względu na estetykę, lecz przede wszystkim dlatego, że stała na straży idei olimpizmu i igrzysk” – dodał.