e-bloger.pl

Wszystko, co warto wiedzieć

Ekonomiczne

Konsumpcja jako silnik gospodarki. Zmiana struktury wzrostu zauważalna.

Polską gospodarkę w pierwszym kwartale 2024 r. napędzała konsumpcja – wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Dzięki nim poznaliśmy wpływ poszczególnych kategorii na wynik, co pokazało, że za odbiciem stoi przede wszystkim polski konsument.

W I kwartale 2024 r. PKB Polski był realnie (czyli po odliczeniu wpływu inflacji) o 2 proc. wyższy niż rok wcześniej – szacuje Główny Urząd Statystyczny. Odczyt okazał się nieco lepszy od 1,9 proc. wstępnie pokazanych dwa tygodnie temu. Statystyki wygładzone sezonowo pokazały dynamikę na poziomie 1,3 proc. rdr., zgodnie z pierwszym szacunkiem. W ujęciu kwartał do kwartału początek roku przyniósł wzrost o 0,5 proc., co było nieco powyżej wstępnie zaraportowanych 0,4 proc. To i tak odbicie po -0,1 proc. odnotowanych w IV kwartale 2023 r. (z 0,0 proc.). Początkowo wydawało się, że udało się uniknąć spadku pod koniec roku. Wtedy symptomatyczne były znaczne rewizje, jakich statystycy GUS dokonali w wyliczeniach za kilka kwartałów wstecz.

Początek roku w polskiej gospodarce wpisuje się w oczekiwanie odbicia, które według różnych szacunków ma się zakreślać w okolicach 3 proc. w całym roku. O 2,9 proc. mówi prognoza OECD, z kolei o 3 proc. mówią eksperci Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych i szacunki Banku Światowego, a mocno w nią wierzy minister finansów, który taki cel wpisał w ustawie budżetowej na ten rok.

Charakterystyczne w ostatnich dwóch latach były przeplatanie kwartałów na plusie z kwartałami na minusie (kdk). W I kwartale 2023 r. polski PKB zaliczył spadek o 0,3 proc. rdr. Kwartał później nasza gospodarka skurczyła się o 0,6 proc. rdr. W III kwartale PKB Polski wzrósł o 1,1 proc. kdk i wyszedł na plus w ujęciu rocznym (+0,5 proc. rdr). W ostatnim kwartale roku ubiegłego PKB wyniosło po najnowszej rewizji -0,1 proc. kdk.

Pierwszy odczyt danych o PKB w I kwartale poznaliśmy 15 maja, był to jednak tzw. szybki szacunek. Teraz GUS przedstawił, jaka była struktura wzrostu PKB i wpływ poszczególnych kategorii na pokazane zbiorcze dane. Jak wynika z kompozycji PKB, wzrost napędzała w pierwszym kwartale przede wszystkim konsumpcja gospodarstw domowych, która dodała 2,7 p. proc. po tym jak w IV kwartale konsumpcja była płaska. Ponadto pozytywnie kontynuowały jeszcze wydatki publiczne dodając 1,9 p. proc. wobec 1,4 p. proc. kwartał wcześniej. Cały spożycie ogółem dodało aż 4,6 p. proc. Słabiej wypadły inwestycje, które odebrały z PKB 0,2 p. proc. No i ciągle ujemnie wypadają zapasy, tym razem spadając o 2,8 p. proc. To „przejadanie” zapasów, jednak nie może trwać wiecznie. Gdy ustanie, pozytywna kontrybucja może wydatnie podbić wynik całego PKB.

„Konsumpcja będzie napędzać wzrost PKB w 2024 r. Spodziewamy się, że w 2024 r. wzrośnie o ok. 3% – to wyraźnie więcej niż wskazują prognozy dla strefy euro (1% r/r). Wysoki wzrost wynagrodzeń w połączeniu z niską inflacją oznacza poprawę zamożności gospodarstw domowych” – napisali w komentarzu na platformie X analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. „Zgodnie z oczekiwaniami ożywienie PKB bazuje na konsumpcji, niestety sprawdziła się nasza prognoza spadku inwestycji w 1 kw 24 (-1,8%r/r vs +15,8%r/r w 4kw23). Tyle zostało z boomu inwestycyjnego w 2023 roku. Był napędzany w 3/4 inwestycjami publicznymi, które dramatycznie osłabły się po zakończeniu poprzedniego budżetu unijnego. Polska gospodarka desperacko potrzebuje inwestycji przedsiębiorstw” – zwrócili uwagę eksperci z ING.

„Na przełomie 23/24 doszło do znaczącej zmiany struktury wzrostu. Mocne schłodzenie nakładów inwestycyjnych przy jednoczesnym silnym odbiciu konsumpcji prywatnej i dalszym wzroście wydatków rządowych” – podsumowali analitycy BM BNP Paribas Polska. „Teoretycznie to niezbyt korzystna struktura PKB, bo inwestycje – jak sama nazwa wskazuje – budują przyszły wzrost a konsumpcja „przejada” bieżące PKB. Tylko że w Polsce nigdy się to nie sprawdziło. Inwestycje zawsze u nas były słabe a tempo wzrostu jak dotąd przyzwoite” podsumowali eksperci z Pekao.

Minister finansów komentuje nowe dane „Po publikacji szczegółów PKB za I kw. 2024 r. (PKB wzrósł 2 proc., mamy widoczne ożywienie konsumpcji) jestem przekonany, że prognoza Ministerstwa Finansów wzrostu PKB w całym 2024 r. na poziomie 3,1 proc. jest bezpieczna. Wyraźne przyspieszenie inwestycji nastąpi w 2025 r., gdy mocno ruszy odblokowany KPO” – napisał na platformie X Domański.