e-bloger.pl

Wszystko, co warto wiedzieć

Najważniejsze

Mikołaj Pawlak – były Rzecznik Praw Dziecka, teraz sędzia w nowej roli.

Popularne miejscowości Mikołaj Pawlak dostał akt powołania na stanowisko sędziego. Były Rzecznik Praw Dziecka wraz z innymi powołanymi złożył ślubowanie przed prezydentem Andrzejem Dudą. Prawnik ma orzekać w Skierniewicach (woj. łódzkie).

Nowy sędzia w Skierniewicach

„Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda wręczył akty powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego. Nowo powołani sędziowie złożyli wobec Prezydenta RP ślubowanie” – poinformowała w środę Kancelaria Prezydenta Rzeczpospolitej.

  • Na liście powołanych znalazł się m.in. słynący z kontrowersyjnych wypowiedzi były Rzecznik Praw Dziecka.
  • Zgodnie z komunikatem KPRP Pawlak będzie orzekał w Skierniewicach.

Mikołaj Pawlak był typowany do roli sędziego już dużo wcześniej. Krajowa Rada Sądownictwa wnioskowała w tej sprawie do prezydenta w 2018 r., jednak raptem miesiąc później Pawlak objął funkcję Rzecznika Praw Dziecka, co wykluczyło potencjalną nominację.

Skontrowersyjne poglądy

Mikołaj Pawlak pełnił funkcję Rzecznika Praw Dziecka w latach 2018-2023. W tym czasie chętnie dzielił się publicznie swoimi kontrowersyjnymi poglądami. Do wielu z nich opinia publiczna podchodziła bardzo krytycznie, jak m.in. w przypadku wywiadu dla „Dziennika Gazety Prawnej”.

W 2019 r. Mikołaj Pawlak powiedział w rozmowie z dziennikiem, że „trzeba rozróżnić, czym jest klaps, a czym jest bicie”. W czasie pełnienia funkcji RPD, Pawlak zarządził też kontrolę szkół wyróżnionych w Rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+. Owcześny rzecznik praw dziecka zarzucał dyrektorom tychże placówek, że nie sprawdzili zatrudnianych pracowników w rejestrze osób wykorzystujących małoletnich.

Przed komisją ds. Pegasusa

Po ustąpieniu z państwowej funkcji Pawlak został wezwany do stawienia się przed komisją ds. Pegasusa. Było to pokłosie wcześniejszej pracy w resorcie sprawiedliwości, gdzie przez dwa lata był dyrektorem jednego z departamentów. Były RPD najpierw nazwał posiedzenie komisji śledczej „spotkaniem publicystycznym”, po czym odmówił złożenia przyrzeczenia. Później – zarzucając „łamanie norm i obowiązków” – opuścił salę. Szefowa komisji zapowiedziała, że „pan Pawlak będzie wzywany do skutku”.