Mbappe pewny przy drugim rzucie karnym Realu Madrid.
Real Madryt ma już za sobą pierwsze problemy w bieżącym sezonie. Ekipa Carlo Ancelottiego zgubiła już punkty w meczach z Mallorką i Las Palmas. Szansę na zwycięstwo miała w sobotę o godzinie 21:00. Tego dnia zmierzyła się na wyjeździe z Realem Sociedad, który do tej pory wygrał tylko jeden mecz. Ależ spotkanie w San Sebastian. Real Madryt górą. Od samego początku spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie i było wyrównane. Obie strony regularnie atakowały i miały sporo okazji do zdobycia bramki.
Najpierw w 25. minucie świetny strzał oddał Luka Sucić, ale piłka odbiła się od poprzeczki. Niedługo później gorąco zrobiło się pod bramką gospodarzy. Antonio Rudiger wyskoczył do strzału głową. Alex Remiro popisał się jednak kapitalnym refleksem i odbił piłkę. Na tym emocje jeszcze się nie kończyły. W 36. minucie Sheraldo Becker oddał bardzo mocny strzał i trafił w poprzeczkę. Ostatecznie w pierwszej połowie nic więcej się nie wydarzyło i nie byliśmy świadkami żadnych bramek.
Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Luka Susić znowu miał doskonałą okazję, ale już po raz trzeci w tym spotkaniu piłka po strzale Realu Sociedad odbiła się od obramowania bramki, a z Madrytu mogła mówić o sporym szczęściu. W 58. minucie wreszcie doczekaliśmy się pierwszego gola w tym meczu. Sędzia dopatrzył się zagrania ręką przez piłkarza Realu Sociedad i podyktował rzut karny. Do wykonania „jedenastki” podszedł Vinicius Junior i pokonał bramkarza.
Real Sociedad starał się doprowadzić do wyrównania, ale niedługo później otrzymał kolejny cios. W polu karnym obrońca gospodarzy sfaulował Viniciusa Juniora i arbiter wskazał na jedenasty metr. Do piłki tym razem podszedł Kylian Mbappe i zdobył czwartą bramkę w barwach Realu Madryt. Ostatecznie więcej w tym meczu już się nie wydarzyło i Real Madryt pokonał Real Sociedad 2:0.
Po pięciu kolejkach ekipa Carlo Ancelottiego ma 11 punktów na koncie, o jeden mniej niż FC Barcelona, która swój mecz rozegra w niedzielę. Real Sociedad natomiast jest 16. z dorobkiem czterech punktów. Vinicius Junior (58′), Kylian Mbappe (75′)