e-bloger.pl

Wszystko, co warto wiedzieć

Najważniejsze

Kontrowersje dotyczące ambasadorów narodowych. Polacy wyraźnie opowiedzieli się po jednej stronie.

Konflikt dotyczący decyzji o odwołaniu ponad 50 ambasadorów przez szefa MSZ Radosława Sikorskiego i sprzeciw prezydenta Andrzeja Dudy wobec tego posunięcia wciąż pozostaje nierozstrzygnięty. Według najnowszego badania opinii publicznej, Polacy wyrażają większe poparcie dla rządu Donalda Tuska, którego decyzje popiera ponad 46 procent respondentów.

Spór związany z odwołaniem ambasadorów zajął pierwsze strony gazet w marcu tego roku, kiedy to minister Sikorski podjął kontrowersyjną decyzję. Badanie opinii przeprowadzone przez Pracownię IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej” pokazało, że 46,6 procent ankietowanych popiera stanowisko rządu, podczas gdy 37,7 procent opowiada się po stronie prezydenta.

Badania wykazały, że główne podziały wynikają z przekonań politycznych respondentów. Niespełna 10 procent badanych uważa, że żadna strona nie ma racji w tym sporze, podczas gdy 5,9 procent respondentów nie potrafiło opowiedzieć się po żadnej stronie.

Spojrzenie na podział społeczny

Osoby popierające rząd dominują wśród zwolenników „Koalicji 15 października” oraz wśród wyborców niezdecydowanych. Są to głównie mieszkańcy średnich i dużych miast, wśród których poparcie dla premiera i szefa MSZ wynosi łącznie 61 procent.

W badaniu wskazano również, że rację prezydentowi przyznaje przeważająca większość wyborców partii Prawo i Sprawiedliwość oraz Konfederacji, a także osoby z wykształceniem podstawowym. Przeważająca liczba osób, których religijność jest niewielka lub niepraktykujących, również popiera stanowisko prezydenta.

Interwencja Marka Magierowskiego

Jednym z najbardziej nagłośnionych przypadków odwołania ambasadora przez MSZ był przypadek Marka Magierowskiego w USA. Magierowski miał opuścić swoją placówkę po szczycie NATO w Waszyngtonie, jednakże zdecydował się nie przyjąć innej oferty i zażądał wysokiej rekompensaty za pozostawani na stanowisku do listopada 2025 roku.

MSZ nie zaakceptowało takiej propozycji, twierdząc że nie ma podstaw prawnych do wypłacania takiej rekompensaty dyplomatom. Ostatecznie, na stanowisko ambasadora USA zaproponowano Bogdana Klicha, co spotkało się z dezaprobatą prezydenta Dudy, który obarcza Klicha odpowiedzialnością za katastrofę smoleńską w 2010 roku.