Obligacje OKI przyciągają uwagę entuzjastów rynku korporacyjnego

„`html
Minister finansów, zapowiadając nowe zwolnienia podatkowe, może budzić nieufność u inwestorów, którzy naturalnie zastanawiają się, gdzie tkwi potencjalny haczyk tej propozycji. W najnowszej odsłonie programu „OKI”, inwestorzy indywidualni otrzymują możliwość ulokowania do 100 tys. zł bez konieczności odprowadzania podatku od zysków kapitałowych, jak również innych podatków. Jednak jednym z warunków jest limit udziału lokat oraz obligacji oszczędnościowych skarbu państwa do 25% portfela. Ograniczenie to nie dotyczy innych instrumentów dłużnych, takich jak obligacje skarbowe, korporacyjne oraz komunalne.
Korzyści i możliwości inwestycyjne w ramach OKI
Dzięki tej propozycji, inwestorzy mają szansę inwestować w bezpieczne instrumenty dłużne, w tym listy zastawne uzyskujące często wyższe oceny ratingowe niż obligacje skarbowe. Pozwoli to na osiąganie zysków bez konieczności płacenia podatku od wypłacanych odsetek – podobnie jak dotychczas, ale z dodatkową korzyścią podatkową.
Możliwy scenariusz to oferta bankowa obejmująca obligacje oszczędnościowe, lokaty oraz listy zastawne. Takie połączenie mogłoby zapewnić rentowność rzędu 6,5–6,8% brutto bez ulg podatkowych. Z kolei średnie oprocentowanie obligacji korporacyjnych na rynku Catalyst (po wyłączeniu papierów bankowych i nominowanych w euro) to 9,2%, lecz ta wartość będzie się prawdopodobnie obniżać wraz ze zmianą stóp procentowych.
Zakładając średnie oprocentowanie obligacji korporacyjnych na poziomie 8,5%, roczny podatek od zysku z inwestycji 100 tys. zł wyniósłby 1615 zł. Nowy program umożliwia uniknięcie tej opłaty, a elastyczność wpłat i wypłat pozwala inwestorom utrzymać się poniżej limitu aktywów.
Oszczędności i podatkowe konsekwencje przekroczenia limitu
Przekroczenie progu 100 tys. zł nie oznacza całkowitego braku opłacalności inwestycji. Dla inwestycji rzędu miliona złotych w obligacje korporacyjne średniej rentowności, obecna wysokość podatku od zysków kapitałowych to 16 150 zł rocznie. W OKI byłoby to około 0,8–0,9% od nadwyżki powyżej 100 tys. zł, czyli 7200–8100 zł rocznie; to wyraźnie mniej niż w standardowym systemie podatkowym.
Najwięcej kontrowersji budzi konieczność zapłaty podatku od aktywów, nawet w przypadku poniesienia straty, także niezrealizowanej. Mimo to inwestorzy w obligacje korporacyjne będą mogli kontynuować swoje działania bez ponoszenia dodatkowego ryzyka, płacąc mniej niż dotychczas.
Profil ryzyka i wybór instrumentów
Wskaźnik defaultów na rynku Catalyst na koniec czerwca wynosił 1,1%, a średnia dziesięcioletnia – 3,3%. Są to wartości dalekie od alarmujących. Jeśli jednak inwestorzy obawiają się ryzyka związanego z obligacjami korporacyjnymi, mają możliwość ograniczenia ryzyka kredytowego przez wybór obligacji skarbowych lub listów zastawnych.
W projekcie rozróżnia się instrumenty uznawane za wolne od ryzyka: lokaty i obligacje oszczędnościowe nienotowane na rynku. Ryzyko kredytowe dla tych instrumentów jest porównywalne, jednak obligacje skarbowe narażone są na wahania wyceny na rynku, w przeciwieństwie do obligacji oszczędnościowych. Dla osób stawiających na bezpieczeństwo, atrakcyjną opcją mogą być detaliczne listy zastawne o wysokich ocenach ratingowych.
Oszczędności podatkowe – konkrety w liczbach
- Przy inwestycji 100 tys. zł w obligacje skarbowe lub listy zastawne, oszczędność podatkowa wyniesie około 1 tys. zł rocznie.
- Przy aktywach na poziomie miliona złotych, zysk podatkowy może wynosić 2–3 tys. zł rocznie.
- Granica opłacalności inwestycji z tego tytułu pojawia się przy zwrocie około 3,75% brutto.
Dodatkowe skutki oraz korzyści dla rynku
Eksperci zauważają, że popularyzacja OKI może przynieść dodatkowe, nieoczekiwane efekty. Przede wszystkim likwiduje problem podatku od zysków kapitałowych pobieranego u źródła, związanego z inwestowaniem w obligacje przedsiębiorstw na rynku wtórnym.
- Wypłata odsetek powoduje automatyczne naliczenie podatku, co wpływa na rachunek zysków, zależnie od momentu zakupu obligacji.
- Różnice w efektywnej stopie podatkowej oraz szerokie spready zwiększają niepewność i ograniczają płynność rynku.
- Usunięcie tej bariery może przyczynić się do zmniejszenia spreadów i poprawy płynności rynku wtórnego obligacji.
Chociaż podatki nie są jedyną przyczyną niskiej płynności rynku wtórnego, nowa propozycja może wpłynąć korzystnie na aktywność inwestorów, szczególnie tych, którzy zyskali doświadczenie na rynku instrumentów dłużnych.
„`