Kolumna Gwiazdowskiego: Nowa osoba na stanowisku przewodniczącego Trybunału Konstytucyjnego

000KA7WU8HRFQJHS-C461-F4[1]

Objęcie stanowiska Prezesa Trybunału Konstytucyjnego

Nowy Szef Trybunału Konstytucyjnego to postać doświadczona w obronie praworządności oraz konstytucji, co przypomina działalność WSI czy CBA. Na moim starszym blogu, który zniknął po upadku prowidera, opisywałem decyzje, jakie podejmował w przeszłości. Zacznę od kwestii Bogusława Marca, byłego Prezesa PGNiG, któremu pod przewodnictwem nowego Prezesa Trybunału, zawieszono dostęp do informacji niejawnych. Premier Jarosław Kaczyński później przywrócił ten dostęp. Kto wie, może dlatego wskazane przez Prezydenta kryteria wyboru na to stanowisko, zostały spełnione?

Kryteria wyboru Prezesa

Prezydent podkreśla, iż nowy Prezes potrafi podejmować decyzje, choćby i złe, nie wspominając o ich jakości. Dodatkowo, nie boi się ich podejmować, skoro dotychczas nie poniósł konsekwencji za swoje działania. Czyż odwaga w podejmowaniu kolejnych decyzji zawdzięcza takim zabezpieczeniom?

Pamiętne wydarzenia i kontrowersje

Prezes Święczkowski, według wywiadu dla „Wprost” z 2008 roku, miał być świadomy zamiaru zatrzymania Barbary Blidy przez ABW. Co ciekawe, był on zobowiązany do przekazania takiej informacji Prezydentowi, jeśli zajmowała ona szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa kraju. Te wydarzenia mogły wpłynąć na późniejsze, odważne decyzje w czasie „drugiego rządu PiS”.

Kontrowersje związane z przesłuchaniami

Na antenie RMF nowy Prezes twierdził, iż nocne przesłuchania mogą być skuteczniejsze niż dzienne, co spotkało się z krytyką. W przyszłości, przy potencjalnym nadaniu tych praktyk statusu zgodnego z Konstytucją, Trybunał Konstytucyjny pod jego wodzą mógłby je zaakceptować.

Zgodnie z jego wypowiedzią z 2013 roku, potwierdzał, że „Polską rządzą tajne służby”, a także Trybunałem. Tymczasem przypomnijmy uchwałę Krajowej Rady Prokuratury z 2011 roku dotyczącą łączenia mandatu posła z prokuratorskim stanowiskiem.

Wątpliwości prawne i uchwały

  • Zgodnie z Konstytucją, nie można łączyć mandatu posła i senatora ze stanowiskiem prokuratora.
  • Dotyczy to zarówno prokuratora czynnego zawodowo, jak i w stanie spoczynku.
  • Uchwała dotyczyła okresu kandydowania do Sejmu i Senatu.
  • Przepis ustawy o prokuraturze wymagał nowelizacji.

Pomimo tego, prokuratorom w stanie spoczynku pozwala się ubiegać o mandat, co stawia ich w korzystnej sytuacji. Wszystko to działo się z zgodą na „retusz prawny”. Czy prokuratorzy wciąż milczą, gdy polityka wpływa na praworządność? Może czas przemyśleć ich bierną postawę wobec wydarzeń ograniczających niezależność wymiaru sprawiedliwości?